Soczysta i aromatyczna pierś kaczki przyprawianej szałwią i rozmarynem, ziemniaczane gratin z tymiankiem i czoskiem oraz purée z dyni podrasowane słodką papryką. Całość fantastycznie ze sobą współgra i doskonale smakuje. Jeżeli w sezonie dyniowym przygotowaliście sobie jej zapas - danie to z powodzeniem możecie przyrządzić o każdej porze roku!
Przepis z lokowaniem produktu
Receptura na kaczkę przyprawianą szałwią powstał, kiedy w moje ręce wpadł jeden z czterech zestawów Kulinarnych Inspiracji Kamis (szałwia, rozmaryn, tymanek, czosnek, papryka słodka). Opakowanie, które rozwiązuje problem doboru przypraw do danej potrawy zawiera już gotowy przepis, ja jednak zdecydowałam się pójść o krok dalej i stworzyć przepis własny, w którym to produkty dostosowałam do zawartych w zestawie ziół. Efektem tego doboru jest danie, które Wam dzisiaj proponuję.
PS. W ramach tego cyklu pojawią się jeszcze dwa przepisy, które - jak dzisiejszy - będę tworzyć sama, dopasowując produkty do ziół zawartych w zestawie.
Kacze piersi z szałwią na dyniowym purée
Skórę na kaczych piersiach nacinamy ostrym nożem w kratkę. Nacieramy solą, pieprzem czarnym oraz szałwią i rozmarynem. Odstawiamy.
Dynię zalewamy niewielką ilością wody i dusimy, aż będzie bardzo miękka. Woda powinna odparować. Dynię miksujemy, dodajemy płaską łyżeczkę masła, przyprawiamy solą, pieprzem białym i papryką słodką - do smaku (ja dałam 3 szczypty).
Piekarnik nagrzewamy do temp. 180 stopni.
Ziemniaki obieramy i kroimy w plasterki. Wkładamy na rozgrzaną patelnię i zalewamy śmietaną. Przyprawiamy solą, białym pieprzem, czosnkiem i tymiankiem. Ilość przypraw dobieramy według smaku. Ziemniaki podsmażamy w śmietanie do momentu, aż staną się elastyczne i puszczą skrobię. Przekładamy do żaroodpornego naczynia, dociskamy i zalewamy pozostałą na patelni śmietaną. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika na 30 minut.
Jabłko obieramy i kroimy na ósemki. Na patelni topimy 2 łyżeczki masła, układamy jabłka i smażymy z obu stron aż zmiękną. Zasypujemy cukrem i smażymy, aż cukier skarmelizuje się - patelnią trzeba od czasu do czasu potrząsnąć. Można dodać odrobinę wody i pod koniec przesmażyć na dużym ogniu, aby odparowała.
Piersi kaczki kładziemy od strony skóry na rozgrzanej, suchej patelni. Smażymy 6-10 minut (w zależności od wielkości kaczki, u mnie 10 minut) na średnim ogniu. Przekładamy na drugą stronę i dosmażamy 2-3 minuty. W razie potrzeby dopiekamy w piekarniku - moją kaczkę dopiekałam 3 minuty. Wyjmujemy z piekarnika i odstawiamy na 5 minut, aby mięso odpoczęło.
Na talerz nakładamy dyniowe purée, pierś kaczki pokrojoną na plasterki lub trzy części, tak jak u mnie. Z boku układamy karmelizowane jabłka. Całość polewamy sosami, które wytworzyły się podczas smażenia kaczki oraz jabłek. Ziemniaczane gratin podajemy osobno, w naczyniu do zapiekania.
Komentarze
Połączenie kaczki z szałwią okazało się strzałem w dziesiątkę! palce lizać :)
Dyniowe purée, myślę, że to jest coś co dałbym radę sam zrobić ;)
Rafał, myślę że z pomocą Olgi możesz podjąć się przygotowania całego dania ;-) Warto!
Ja po moich eksperymentach z kaczką stanowczo jej nie lubię :) I tu sama jestem zdziwiona, ale ja jej nie lubię jeść - natomiast samo przyrządzanie ma w sobie coś ekscytującego.
Pozdrawiam!
U mnie na szczęście ma miejsce ekscytacja podwójna - zarówno podczas przyrządzania, jak i jedzenia ;-)
A jeśli nie lubisz kaczki za jej różowość /tak, przeczytałam u Ciebie ;-)/ - to myślę, że idealnym rozwIązaniem byłaby dla Ciebie kaczka w postaci udek confit. One właśnie są długo przyrządzane i rozpływające się w ustach :-) Zobacz TUTAJ.
Już wiem co będzie u mnie na noworoczny obiad, bo dynię mam zamrożoną. Z tą chrupiącą skórką i pomarańczowymi dodatkami danie wygląda wspaniale!
Bardzo się cieszę i - smacznego :-)
Wygląda cudownie, zrobiłam się głodna :)
Koniecznie polecam do wypróbowania ;-)
zdjęcia cudowne.
pięknie wygląda. podoba mi się szałwia i dyniowe puree. moje smaki.
Dziękuję Karmel-itko.
To również moje smaki, dlatego danie jest zdecydowanie do powtórzenia :-)
Piękne, pyszne danie. Idealne menu na noworoczny obiad.
Tak! To idealne, kulinarne uświetnienie pierwszego dnia w Nowym Roku :-)
Dodaj nowy komentarz