Z małym poślizgiem, ale jest. Przegląd najpopularniejszych przepisów na blogu powstał na bazie statystyk, ale przesianych. Nie chciałam, aby w rankingu pojawiły się te, które wybrał głównie Google - to w końcu nie 'walka" na dobre wypozycjonowanie.
Pominełam te, które uplasowały się w czołówce, ale są 'tylko" przepisami podstawowymi oraz wpisy, które - choć popularne - przepisami nie są.