Nietrudno było zaszczepić we mnie upodobanie do tego miejsca nad Bałtykiem. Rafał, jako dziecko spędzał tu prawie każde swoje wakacje, tutaj pojechaliśmy na pierwsze - nasze wspólne i tutaj na pierwsze wakacje zabraliśmy naszą córkę.
Sentyment mocno się zakorzenił w naszych umysłach i pozostaje mieć tylko nadzieję, że ta część Bałtyku nie ulegnie postępującej wciąż, maksymalnej komercjalizacji. Dlatego w pocztówkach chcę zatrzymać tą naurokliwszą i wolną od zgiełku część Jastarni...