Kawałki cukinii zatopione w kremowej bryndzy, na idealnym kruchym cieście. Początkowo upiekłam tą tartę na cieście francuskim (zdjęcie pierwsze), jednak efekt nie do końca mnie zadowolił. Pisałam o tym na fejsbuku (zobacz) i tak, jak zapowiedziałam, pieczenie powtórzyłam. Choć smak ciasta francuskiego uwielbiam, to nie sprawdza się ono w przypadkach faszerowania go płynnym nadzieniem. Wolę wypieczone spody, idealnie kruche i nawet odrobinę nie namoknięte. Dlatego za drugim razem postawiłam na ciasto kruche. Jego zaletą jest to, że można go najpierw upiec, a wystudzone przed faszerowaniem zachowuje później swoją strukturę. Jest idealne. Poprawiłam też proporcje zalewy jajeczno-śmietanowej, a raczej jajeczo-bryndzowej. Wyszła idealnie kremowa, bez posmaku jajek i z właściwą nutą bryndzy. Zaostrzoną Bursztynem.
Bardzo polecam. Quiche wygląda efektownie i jest przepyszna! Wymaga jednak użycia drobnych cukinii, które są mniej wodniste, bardziej jędrne i lepsze w smaku, niż te większe okazy.
Odsyłam Was również do wpisu Tarta i quiche - na czym polega różnica. Więcej przepisów na tarty i quiche znajduje się TUTAJ.
Quiche z cukinią i bryndzą
Składniki na ciasto kruche:
Najczęściej do quiche używam ciasta kruchego bez jajek, tym razem wykorzystałam jednak moje ulubione, na które przepis zamieściłam również tutaj.
Mąkę wsypujemy na stolnicę, dodajemy zimne masło i siekamy nożem. Łączymy z żółtkiem, solą i wodą, szybko wyrabiamy. Zawijamy w folię spożywczą i wstawiamy na 30 minut do lodówki. Piekarnik nagrzewamy do temp. 190 stopni. Ciasto wałkujemy na grubość 3 mm i wykładamy nim foremkę do tarty. Dociskamy, nadmiar ciasta odcinamy wałkiem. Ciasto przykrywamy folią aluminiową, wsypujemy groch lub kaszę i wstawiamy do nagrzanego piekarnika. Pieczemy około 15-20 minut, po tym czasie zdejmujemy folię z grochem i dopiekamy kolejne 5-10 minut. Upieczone ciasto studzimy przed nałożeniem nadzienia.
Farsz:
Przygotowujemy garnek do gotowania na parze. Odcinamy końce cukinii. Każdą kroimy na plastry o takiej grubości, jak wysokość formy do tart. Gotujemy na parze przez 3 minuty, w tym czasie przygotowujemy patelnię i rozgrzewamy na niej łyżkę oliwy z czosnkiem. Ugotowane na parze cukinie natychmiast wkładamy na rozgrzaną oliwę, przyprawiamy solą i świeżo zmielonym, kolorowym pieprzem. Smażymy chwilę, aż delikatnie uchwyci kolori i zdejmujemy z patelni do ostudzenia. Cukinia musia pozostać jędrna. Doprawiamy cukinię drugą łyżką świeżej oliwy extra vergine.
Ser Bursztyn ścieramy na małych oczkach tarki.
W misce ucieramy bryndzę na gładką masę, dodajemy całe, roztrzepane jajka i śmietanę. Dokładnie mieszamy (najlepiej rózgą) i przyprawiamy solą oraz pieprzem.
Na wystudzone, kruche ciasto układamy kawałki cukinii. Posypujemy startym Bursztynem, dociskając go między kawałki cukinii. Zalewamy masą jajeczno-bryndzową i wstawiamy do nagrzanego piekarnika. Pieczemy około 20 minut.
Quiche smakuje doskonale zarówno na gorąco, jak i przestudzona.
Komentarze
Zrobiłam i jest wspaniały! Od dziś to ciasto to nie tylko Twoje ulubione ciasto :) Jest bardzo maślane, ale delikatne i pięknie się piecze. Jednak przepisy od Ciebie są nie do pobicia.
Ciasta było trochę za dużo na moją foremkę, więc jeszcze zrobiłam małe babeczki z bekonem i porami. Wczoraj był obiad a dziś śniadanie. Dzięki Renia!
Pozdrawiam Cię serdecznie :)
Przepis wypróbuję, bo już mi ślina cieknie. Co to jest ser Bursztyn? czy odpowiada jakiemuś francuskiemu?
Bursztyn to ser, który przypomina włoski Grana Padano. Nie potrafię go przyrównać niestety do francuskiego. Bursztyn ma zwarty i lekko kruchy miąższ z charakterystycznymi kryształkami. Jest wytwarzany jest z ekologicznego mleka z dodatkiem specjalnej podpuszczki i szczepionki. Spędza cztery doby w solance i dojrzewa przez 6, 8 lub 12 miesięcy - wszystko w zależności od gatunku Bursztyna. Powinien być serwowany w temperaturze pokojowej. Wówczas uwalnia pełnię swych złożonych aromatów. Jego Charakterystyczny miąższ powinien być łupany. Zobacz ten wpis, tam widnieje na głównym planie pierwszego zdjęcia.
Pozdrowienia ;)
Bardzo dziękuję za informacje. Uwielbiam sery (prawdziwe sery) w każdej postaci. Muszę skosztować Bursztyna
Pozdrowienia
Przepiękne zdjęcia, zakochałem się :)
Pieknie ułozone i pokazane cukinie !!
co do połączenia smaków. zastosowałem podobny wariant w piwnych naleśnikach w z bryndzą i cukinią naleśniki z bryndzą i cukinią również wyszły rewelacyjnie, więc jestem w stanie sobie wyobrazić smak ;)
Czegoś takiego właśnie szukałam!!! Tzn przepisu z dużą ilością cukinii. Kilka miesięcy temu przywiozłam ze sobą z Francji nasiona cukinii (odmiana okrągła) i zasiałam w ogrodzie dziadków. Oni nie lubią tego, a raczej - nie wiedzą za bardzo co to jest ;) więc nie ruszali tego, a to rosło i rosło jak na drożdżach. Przedwczoraj pojechałam do nich w odwiedziny i wróciłam z ogromną torbą niesamowitych okazów. Nie jest to wprawdzie 'drobna' cukinia jak wymaga tego przepis, ale czuję, że coś z tym uda mi się wykombinować ;)
Oj to jestem ciekawa efektu z okrąglakiem :-)) Na pewno będzie wspaniale!
Podobają mi się te porządne kawałki cukinii;)
kapitalne połączenie smaków!Piękne zdjęcie, to z góry :)
Te kawałki cukinii wyglądają obłędnie!
Dlatego warto zdobyć drobne cukinie jednakowej grubości, wtedy efekt jest idealny ;)
Jaka pyszna wytrawna wersja! :)
Polecam do wypróbowania! :)
Dodaj nowy komentarz