I po urlopie. Wracam do gotowania. Z kuchnią nie rozstałam się jednak tak bardzo. Nad morzem gotowałam dla nas sama - w tamtejszej kuchni zabrakło mi jednak... piekarnika. Wakacyjne pieczenie miało być rozpieszczaniem mojej córki, więc oczywiście padło na muffiny. Foremka na muffiny przyjechała jednak nietknięta. I choć dostępne jeszcze maliny miały znaleźć się w towarzystwie białej czekolady, padło na śliwki.

Bo uwielbiam ich duet z cynamonem.

Muffiny ze śliwkami, kruszonką i cynamonem
proporcja na 6 dużych muffin - użyłam foremek o rozmiarze: 5 cm - podstawa, 4 cm - wysokość

Przepis na bazie przepisu podstawowego na muffiny słodkie, który zamieściłam tutaj.

Składniki:

• 150 g mąki
• 3/4  łyżeczki proszku do pieczenia
• 60 g cukru
• szczypta soli
• 1,5 łyżeczki cukru z wanilią
• około 1 płaska łyżeczka mielonego cynamonu
• 1 jajko
• 100  ml jogurtu naturalnego, kefiru lub maślanki
• 60 ml oleju tłoczonego na zimno
  

Dodatkowo:

• 150-200 g śliwek
• kruszonka przygotowana według TEGO przepisu (1/2 proporcji - jest i tak za duża, ale łatwiej odmierzyć, pozostałą część zamroziłam)
• cukier puder do posypania
  

Przygotowanie:

Piekarnik nagrzewamy do temp. 180 stopni. Śliwki przekrawamy na pół, usuwamy pestki, następnie kroimy na ćwiartki, a te na kostkę.

Przygotowujemy dwie miski. W jednej misce mieszamy podstawowe składniki suche, a w drugiej  - składniki mokre. Wymieszane składniki mokre przelewamy do miseczki ze składnikami suchymi i dorzucamy pokrojone śliwki. Delikatnie mieszamy - tylko do połączenia składników.

Ciasto nakładamy do foremek i posypujemy kruszonką. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy około 15 minut. Po upieczeniu wyjmujemy z piekarnika, studzimy chwilę, a następnie wykładamy na paterę i posypujemy cukrem pudrem.