Pieczenie warzyw niesamowicie wpływa na ich smak. Pod skórką zostaje zachowane całe ich dobro. Niektóre łagodnieją, inne nabierają charakteru. Dlatego, przyrządzając tą zupę od razu wiedziałam, że wszystkie użyte do niej warzywa zostaną wcześniej upieczone. Szczególnie zależało mi na czosnku, którego ostre ząbki przeistaczają się pod wpływem temperatury w pyszną, kremową słodycz.
Krem podajemy z pokruszonym serem owczym. Może to być polska bryndza, jak i popularna grecka feta. Posypujemy odrobiną posiekanego koperku. Można zabielić według własnego gustu. Zabielony będzie łagodniejszy w smaku, za to bardziej intensywny w kolorze. Mnie smakował w obu wersjach. Na zdjęciach widzicie krem bez dodatku śmietany.
Jeżeli lubicie takie aromatyczne, kremowe zupy, po kolejne inspiracje zapraszam -> tutaj.
Krem z pieczonych buraków i papryki. Z owczym serem
Składniki:
700-800 g równej wielkości, średnich buraków
300 g średniej papryki czerwonej
1 szalotka
2-3 ząbki czosnku
1 łyżeczka soku z cytryny
1/2 łyżeczki cukru
sól
pieprz
1 łyżka oliwy extra vergine
300-350 ml wywaru z warzyw
150 g sera owczego
śmietana 30% (opcjonalnie)
Przygotowanie:
Piekarnik nagrzewamy do temp. 180 stopni. Na blachę kładziemy papier do pieczenia i układamy umyte buraki, paprykę, szalotkę i czosnek. Wstawiamy do piekarnika i pieczemy 30 minut Po tym czasie wyjmujemy paprykę, czosnek i szalotkę, dopiekamy buraki kolejne 15 minut. Uwaga - czas pieczenia może się zmieniać w zależności od wielkości warzyw. Gorącą paprykę wkładamy do woreczka foliowego i zamykamy. Po upieczeniu wszystkie warzywa studzimy.
Z buraków i papryki zdejmujemy skórkę, kroimy w kawałki i wkładamy do naczynia miksującego. Szalotkę obieramy z łupiny i dodajemy do buraków. Zalewamy połową wywaru i miksujemy na gładko. Upieczony czosnek wyciskamy z łupiny do kremu buraczano-paprykowego. Przyprawiamy solą, pieprzem, cukrem, sokiem z cytryny i oliwą. Dokładnie mieszamy i dolewamy resztę wywaru z warzyw. Odstawiamy na 15 minut Przelewamy do garnka i doprowadzamy do delikatnego wrzenia. Przed podaniem sprawdzamy ostatecznie smak i w razie potrzeby doprawiamy. To również moment na decyzję, czy krem chcemy zabielić, czy też nie. Śmietanę dodajemy w ilości uwzględniającej własne upodobania smakowe.
Owczy ser kruszymy i posypujemy zupę tuż przed podaniem.
Komentarze
Co za oryginalny przepis! Nigdy nic podobnego ne slyszalam czy widzialam. Polaczyc buraczki z papryka nigdy nie przyszlo by mi do glowy! Moze kiedys spróbuje - ale w moim wieku (81) juz w ogóle nie ma sie wielkiej ochoty na stanie w kuchni.. Kocham buraczki, ale robie je tradycyjnie i to jest latwo, bo kupuje gotowe ugotowane i nawet obrane, sa zarówno w Anglii (gdzie mieszkalam ostatnie 9 lat) jak i w Szwecji (teraz) - miksuje i przyprawiam.
Jeszcze raz gratuluje fantastycznych zdolnosci kulinarnych..
Pozdrawiam, Anna Möllerström z Göteborga
Revelacja! Ugotowalam; smakowal domownikom i gosciom. Z pewnoscia powtorze. Dziekuje i pozdrawiam. Ewa Schmid
Pozdrawiam również :)
Pani Renato,
Inspirujacy przepis, prosze tylko podac na ile osob z w/w skladnikow wychodzi tego kremu?
Przy okazji - przepiekne zdjecia, ogolnie gratuluje talentow ( jak widac jest ich wiele-).
Pozdrawiam, B
Kremu wychodzi około 6 porcji - z perspektywy czasu trudno mi określi dokładnie, ponieważ wciąż go podjadałam ;-)
Dziękuję za miłe słowa i również pozdrawiam.
R.
wygląda (i zapewne smakuje) CUDOWNIE!
Krem z papryki znam, jedna z najpyszniejszych zup na świecie. Podoba mi się połączenie z burakami, będzie trzeba spróbować :)
Papryka daje tutaj ciekawy smak. Można regulować jej ilość według własnych upodobań - ciekawe, jak smakowałaby w odwrotnych proporcjach ;-)
Ciekawe smaki :D Jeszcze nie jadłem niczego podobnego. Najwyższa pora spróbować. Dzięki za przepis i pozdrawiam !
Kupiłam niedawno buraczki bio i powiem Ci... skusiłaś mnie! Coś czuję, że będę robić. Chociaż nie mam smaku na zupy w tak słoneczne dni...
Jadłam na zimno i też jest ok ;-)
Przepis bomba. Bardzo oryginalny :) Chętnie sam spróbuję zrobić. Pozdrawiam !
Udanego gotowania! Również pozdrawiam :-)
Reniu, podejrzewam, że sama tego nie zrobię, ale chętnie kiedyś spróbuję tego dania u Ciebie, tym bardziej, że bardzo lubię potrawy z buraków:)
Przy najbliższej okazji ugotuję :-)
Tego jeszcze nie jadłam zabieram się za gotowanie - wygląda przepysznie.
Smacznego :-)
Dodaj nowy komentarz