Duża dawka słodyczy w dojrzałym ananasie i chrupiącej kruszonce była mi dziś zdecydowanie potrzebna. To nic, że piję teraz niesłodzoną herbatę. I tak nie słodzę jej od piętnastego roku życia. Dlatego nie mam żadnych wyrzutów sumienia, gdy sprawiam sobie słodkie przyjemności. Ostatnie kilka dni z rzędu piekłam crumble jabłkowe z cynamonem, więc dziś zboczyłam z utartej ścieżki i sięgnęłam po ananasa, którego zazwyczaj traktuję w ten posób.
Tort, o którym myślałam ostatnio na fejsbuku zbliża się wielkimi krokami. A za nim podążają moje urodziny. Będzie więc na blogu raczej na pewno ;-)
Crumble z ananasem
Piekarnik nagrzewamy do temp. 180 stopni.
Ananas obieramy i wycinamy z boków części niejadalne. Przekrawamy na pół, wycinamy twardy rdzeń, kroimy w plastry, a następnie na mniejsze kawałki.
Z mąki, cukru pudru, wiórków kokosowych i masła przygotowujemy kruszonkę (tak jak tutaj).
Dno żaroodpornego naczynia smarujemy masłem i wysypujemy cukrem demerara. Układamy kawałki ananasa, posypujemy kruszonką i wstawiamy do nagrzanego piekarnika. Pieczemy 20-30 minut - do momentu, aż kruszonka zrumieni się.
Podajemy z ubitą na sztywno śmietaną oraz gałką lodów śmietankowych.
Komentarze
Cudowny i nieziemski przepis
Zrobiłam dzisiaj kruszonkę z Twojego przepisu. Wyszła znakomicie. Dzięki za przepis. Pozdrawiam, Krys
To ja poproszę, dużą porcję na dwie osoby. Zjem sama :)
Masz przepiękne zdjęcie profilowe Renatka :)
Ja sama niestety nie zdążyłam ;)
Dziękuję :) :*
Śliczne zdjęcia, zwłaszcza to pierwsze :) czuję, że duża dawka słodyczy też mi jest potrzebna :)
Dziękuję :-)
A potrzebę słodyczy trzeba zdecydowanie zaspokajać ;-)
Pięknie wygląda! Uwielbiam kruszonkę na ciastach, uwielbiam crumble. Pozdrawiam
Pozdrawiam również :-)
Dodaj nowy komentarz