Szukaj

Laboratorium Smaku #3 Polskie sery zagrodowe

Miłość jest tajemnym składnikiem,
który czyni sery własnej roboty tak niepowtarzalnym i różni je od produktów przemysłowych.
Nie powinniśmy na niej oszczędzać.
Naukowo nie da się jej zmierzyć, nic nie kosztuje i jest zawsze do dyspozycji, jeśli chcemy jej dodać.
Pełne miłości postępowanie zaczyna się od traktowania zwierząt, a kończy na podawaniu sera.
Z doświadczenia wiadomo, że ani odrobina uczucia się nie marnuje!

Lotte Hanreich


Wyobraź sobie chwilę, kiedy smakujesz ser napełniony dbałością, troską i miłością. Twoje uderzone łagodnością lub intensywnością smaku kubki smakowe przesyłają do mózgu zakodowaną euforię, a Ciebie zalewa fala endorfin.

Z takim nastawieniem zawsze kupuję sery i z takim kieruję się na serowe degustacje. Podczas tegorocznych  Natura Food nie mogło być inaczej. Rezerwacji dokonałam z dużym wyprzedzeniem.

Sery zagrodowe


Serce moje urosło, kiedy ujrzałam serowarskie specjały na stole, z trwogą za to ścisnęłam aparat, kiedy dostrzegłam wielkie, metalowe lampy, emitujące zimne światło z odblaskami. Nikt jednak nie powiedział, że będzie łatwo, tylko że przyjemnie. I tego się trzymajmy.

Zapraszam więc na kolejną fotorelację z
Laboratoriów Smaku, prowadzonych jak zawsze przez Gieno Mientkiewicza, w towarzystwie Zbyszka Kmiecia.

 

Kozia Rura z Robaczkowa

Sery Zagrodowe

Kozia rura to najdelikatniejszy ser twarożkowy w Polsce. Miejscem jej narodzin są Bory Tucholskie, a ściślej mówiąc  osada Robaczkowo i gospodarstwo "Kaszubska Koza" Honoraty i Tomasza Strubińskich. Proces produkcji tego kwasowo-podpuszczkowego sera trwa 2 dni, dlatego jest bardzo łagodny, śnieżnobiały i kremowy. Poezja  lekkości.

 

Ser pleśniowy z Robaczkowa

Sery Zagrodowe

Delikatny pleśniaczek, miękki i łagodny. A te walory od razu kierują myśli w stronę Robaczkowa. Delikatny posmak koziego mleka uszczęśliwia miłośników tek nieskazitelnej lekkości.

Sery Zagrodowe

 

Pijana koza z Robaczkowa

Sery zagrodowe

Pijana koza otulona jest delikatną słodyczą procentów z wytłoczyn czarnej porzeczki. Kremowy smak delikatnego sera nie uzewnętrznia kozy, może dlatego, że nuta kwasowości i kawałki owoców przykuwają uwagę jako pierwsze, by dopiero pod koniec degustacji dopuścić kozi posmak do podniebienia. Bardzo, bardzo ciekawe doznanie.



Polska Wieś

sery zagrodowe

Polska Wieś to nie tylko mała miejscowość pod Mrągowem. To również imię sera, zaszczytnie ochrzczonego nazwą miejsca swego powstania. Już nie kremowy, tak jak poprzednicy. Raczej o lekko półtwardej konsystencji, gęsty z wyczuwalną nutą ziół. Ale w sam raz.
Doskonały. Degustowaliśmy go z olejem rzepakowym z góry św. Wawrzyńca. To wspaniałe połączenie ciekawie przełamało i wyodrębniło smak.

 

Ser kozi od Maziejuków

sery zagrodowe

4-miesięczny, kozi ser od Maziejuków z gospodarstwa Figa. Dojrzały, z piękną skórką i przeprasowany z oczkami.  Pyszny!
 

Ser Łomnicki z kozieradką

sery zagrodowe

Ser Łomnicki z kozieradką od Bożeny Sokołowskiej. Jeden z moich ulubionych. Po raz pierwszy zetknęłam się z nim na ubiegłorocznej degustacji podczas Naura Food.  To prawdziwy generator przyjemności, jaką daje jedzenie. Dwumiesięczny, który kosztowaliśmy niesie w sobie letnią porę, smak orzechów, siana i harmonii.

 

Kreuzer

sery zagrodowe

Kreuzer - pierwszy krowi ser podczas tej degustacji. Po raz pierwszy pisałam o nim tutaj. To mocno aromatyczny, dość tłusty ser z niepasteryzowanego mleka. Bardzo intensywny w smaku, a ta intensywność długo pozostaje na kubkach smakowych konsumenta. Stąd, aby przejść do dalszej degustacji tym chętniej zamoczyliśmy nasze usta w zimnym, ekologicznym piwie :-)
 

Ser z "Osady Burego Misia"

Sery Zagrodowe

Osada Burego Misia to miejsce na Kaszubach, gdzie powstają prawdziwe, kaszubskie sery: Séry Frisztikowe, Séry Smędzone oraz Séry Zdrębne. Jeden z nich przywędrował na nasz stół degustacyjny i od razu zyskał uznanie jako lekki i przyjemny w smaku.
 

Praslitek z kminkiem

sery zagrodowe

Praslitek z kminkiem wyszedł spod ręki Elżbiety i Andrzeja Symonowiczów.
Ten łagodny ser Gieno podał nam z  dodatkiem marchwi i miodu. Trzeba przyznać, umiejętność odnalezienia właściwych połączeń to sztuka, która jak wiemy nigdy się nie skończy. Łagodny ser z kminkiem sam w sobie dostarcza przyjemności. Słodka marchew z miodem świetnie zagrały z nim w tym smakowym trio.

O jego starszym bracie, serze Praslickim, pisałam tutaj. Zajrzyjcie :-)
 
 

Ser kozi Encantado od Ziemianina

sery zagrodowe


Ser kozi od Ziemianina, nigdy nie kosztowany przez nas, zwykłych zjadaczy chleba. Gieno zaproponował go jako zupełną nowość. Macerowany w bazylii, suszonych pomidorach i zawinięty w kiszone liście winogron wygląda efektownie i ciekawie smakuje. Zwłaszcza z pestkami dyni!

 

sery zagrodowe

.

Gouda z Malinowej Zagrody

sery zagrodowe

Gouda z Malinowej Zagrody Mariusza Purgała, to krowi ser dżersejowy, swojski w smaku, z lekką nutą obory. Gieno określił go jako "zwierzęcy". Aromat i głęboki smak uzewnętrzniają się powoli, acz wyraziście. Podany i degustowany z kwiatem nasturcji.

 

Ser z przerostem pleśni z Malinowej Zagrody

sery zagrodowe


Krowi ser z przerostem pleśni wewnętrznej wywołał sporo euforii i zaskoczenia. Tak jak zresztą większość serów Mariusza Purgała z Malinowej Zagrody. Wyrazisty smak, podkreślony doskonałą, ręcznie robioną czekoladą o 70% zawartości kakao (z prażonym ziarnem kakaowca) dostarczył niewiarygodnych doznań. Orzechy, pieczarka, stare listy od kochanki... Szukacie Umami? Znaleźliście.
 

sery zagrodowe

 

Bursztyn 18-miesięczny

sery zagrodowe


Prawie deserowy Bursztyn, choć niezagrodowy, dobrze wpasowuje się w to serowe towarzystwo. W Sandomierzu kosztowałam egzemplarz 12-miesięczny. Tym razem Gieno poszedł o krok dalej i zaprezentował ser 18-miesięczny. Przytoczę słowa, którymi opisałam go kilka miesięcy temu: "Boski! To prawdziwy przystojniak w czarnym płaszczu. Cudowne wnętrze, wspaniały zapach i niebywały smak z nutą liści orzecha, wanilii i dojrzałej czereśni. (...) Przypomina włoski Grana Padano. Ma zwarty i lekko kruchy miąższ z charakterystycznymi kryształkami". Istotnie. Opisowi dodałabym jedynie przedrostek "Arcy".

---

Degustację zakończył krótki wykład Giena na temat różnic pomiędzy serami komercyjnymi a tymi, które wyrabiane są w prywatnych serowarniach. Już na pierwszy rzut oka czy języka każdy wie, że są one oczywiste. Gdyby jednak sięgnąć głębiej to okaże się, że sery sklepowe mają bardzo płaski smak. Jest on oparty głównie na słodyczy, lub słoności (pikantności). Prawdziwy ser ma smak zbudowany wielowymiarowo. Ta wielowymiarowość budowana jest przez wszystkie smaki: słodki, słony, gorzki i kwaśny. Przestrzeń wymaga każdego z nich, choć dwa ostatnie wykorzystuje w najmniejszym stopniu. Są one jednak niezbędne.

Tak jak niezbędny jest tajemny składnik, wspomniany na początku tego tekstu...

Komentarze

Marta (niezweryfikowany)

Witam, to nieprawda ze tych serów nigdzie nie mozna kupić ! Od 18 sierpnia 2012 roku istnieje pierwszy w Polsce sklep z polskimi serami farmerskimi :) w Sopocie, pozdrawiam

10 stycznia 2013 - 11:46
Renata Targosz

Ale przypuszczalnie tylko z okolicznych serowarni? Polskie sery zagrodowe to wciąż produkt lokalny.

10 stycznia 2013 - 14:36
zibi_scj55 (niezweryfikowany)

W listopadzie, ubiegłego roku, przebywałem na "gościnnych" występach w osadzie Burych Misiów, w Wątwiach k/Kościerzyny. Byłem tam po starej znajomości z guru Burych Misiów, księdzem Czesławem Marchewiczem, popularnym Kubą. Uczestniczyłem w latach 80-tych w początkach Fundacji.
Co tam robiłem?
Oczywiście gotowałem przez tydzień mieszkańcom osady ( trzydzieści osób z wolontariuszami), a naprawdę, warto było! Radość i wdzięczność, na twarzach mieszkańców, za smakujące im obiady, była i jest dla mnie największą satysfakcją zawodową i zapłata za pracę!
Ale najważniejsze!
Pierwszy raz mogłem codzienie, w ramach śniadań i kolacji, najeść się do syta tych cudownych naturalnością, zapomnianych smakami serów i wszelkich wyrobów, pochodnych z mleka hodowanych tam krów! Idea wolnych zwierząt, które odwdzięczą ci się najlepszym produktem, w tym miejscu świata jest realizowana jak mało gdzie!
Nie wspomnę o mleku, śmietanie, maśle, serwatce czy świeżych twarogach (Jezu! Jakie pierogi z tym twarogiem i przepisem na ciasto od Targoszów!) które wykorzystywałem do dań obiadowych.
Zalewajka poznańska na serwatce, zaciągnięta taką śmietaną..............! Klękajcie narody! Gotowane codziennie kompoty z owoców tamtejszego sadu, to przywoływane już historycznie smaki! Nie można pominąć chleba z własnej uprawy mąki orkiszowej, mielonej na "świeżo" przy każdym wypieku!
Myślę, że sery o których Pani pisze są doskonałe! Dopiero jedzone w towarzystwie "swoiskiego" chleba i masła...........rewelacyjne!
I pomyśleć, że jako młody człowiek, w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych, jadałem sery i twarogi z lokalnych zakładów mleczarskich, smarując doskonałym masłem chleb z lokalnej piekarni (tylko dobry, innego nie wypiekali), pogryzając kiełbasą Zwyczajną ( miała więcej mięsa niż dzisiaj szynka, bo była tylko z mięsa), najtańszą wędliną w "ubożyźnie" asortymentowej w sklepach "u rzeźnika"!
To se ne wrati!
Aczkolwiek można mieć nadzieję, że zamożna grupa społeczeństwa będzie miała dostęp do naturalnych, smacznych produktów, nie tylko serowarskich! Ale dlaczego tylko zamożna?!
Pozdrawiam

09 stycznia 2013 - 23:15
Gość (niezweryfikowany)

Uprzejmie proszę o kontakt na producentów. Serdecznie wszystkich pozdrawiam.

25 listopada 2012 - 20:44
Renata Targosz

A do których szczególnie? Nie dysponuję kontaktami do wszystkich producentów, ale w każdym opisie zaprezentowanego przeze mnie sera staram się zamieszczać nazwę gospodarstwa ( z reguły wszystkie mają własną stronę www), bądź nazwisko jego twórcy.

27 listopada 2012 - 00:08
Gość (niezweryfikowany)

Poszukuję kontaktów z producentami tych serów, chcemy je popularyzować i chwalić się nimi przed naszymi gośćmi a Zagrodzie Młynarskiej w Uniejowie. Bardzo proszę o pomoc . chodzi o stałą współpracę z producentami . Pozdrawiam i gratuluję bloga

06 listopada 2012 - 19:37
Renata Targosz

Wysłałam do Państwa wiadomość.

06 listopada 2012 - 22:56
Dominik W. (niezweryfikowany)

Czy można je gdzieś kupić/zamówić ?

01 listopada 2012 - 01:24
Renata Targosz

Dominik, na razie tylko bezpośrednio u wytwórców.

01 listopada 2012 - 13:50
ziemianin (niezweryfikowany)

Nieprawdą jest, że mój ser nie ma nazwy, albowiem jak mawia mój przyjaciel Gieno - coś co nie ma nazwy nie istnieje. Jest to bowiem Encantado, powstał z inicjacji Bodegi Encantado, firmy wprowadzającej na polski rynek pyszne wina. Dojrzewa zaś otoczony suszonymi pomidorami z bazylią w liściach winogron i to kiszonych. To by było na tyle

30 października 2012 - 16:37
Renata Targosz

Dziękuję za komentarz. Już poprawiam. Gieno nie podał nazwy na degustacji (14 października) - sprawdziłam i w notatkach i na dyktafonie ;-) A swoją relację oparłam na wymienionych.

30 października 2012 - 17:58

Dodaj nowy komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania