Po warsztatach kręcenia rogali świętomarcińskich w Poznaniu było już oczywiste, że upiekę swoje rogale w domu. Przepis, który podaję jest odpowiednio zmniejszoną proporcją oryginalnego, który otrzymałam od Piotra Koperskiego z poznańskiej cukierni, od lat specjalizującej się w wypiekaniu certyfikowanych przez UE rogali świętomarcińskich.
Tak, jak pisałam w relacji z kręcenia rogali, idealny rogal ma kształt półksiężyca lub podkowy. Posmarowany jest pomadą (czyli lukrem) i posypany posiekanymi orzechami. Waży od 200 do 250 gramów. Musi zmieścić się w prostokącie o wymiarach 14x10x7 cm. Rogal wykonany jest ze składającego się z 81 warstw ciasta półfrancuskiego, nadziewany masą z białego maku i bakalii. 60% masy rogala to ciasto, 30% masa z białego maku, 8% to pomada i 2% - posypka z orzechów.
Moje uwagi do przepisu:
Ciasto: Do listkowania ciasta półfrancuskiego używana jest w cukierniach specjalna margaryna. Specjalna, czyli o takiej konsystencji, która pozwala na kilkakrotne wałkowanie i składanie ciasta bez chłodzenia. Jej zaletą, jak twierdzi Pan Piotr Koperski jest to, że nie topi się ona pod wpływem ciepła tak, jak masło. Ponieważ ja zawsze używam do wypieków masło, głównie ze względów jakościowych, jak i smakowych, zdecydowałam się do moich domowych rogali użyć właśnie jego. Problem z jego topieniem ominęłam zamrażając przeznaczoną do użycia ilość, a następnie ścierając na tarce. Tak przygotowane masło, dobrze ponownie schłodzone "daje radę" :-)
Masa makowa: Oczywiście tylko z białego maku. Jednak warto pamiętać, że biały mak przybył do Poznania dopiero 150 lat temu, wypierając z nadzienia ówczesne zmielone migdały. I choć przepis daje dowolność w użyciu różnych rodzaju orzechów jako dodatku, ja użyłam do masy właśnie migdałów. Zgodnie z możliwością pewnych odstępstw smakowych zdecydowałam się również połowę cukru zastąpić miodem. To z pewnością podnosi jakość i smak takiej masy. Aha, dodam, że warto przygotować ją dzień wcześniej :-)
Zanim przystąpicie do przygotowania rogali, zobaczcie koniecznie zdjęcia z ich kręcenia w Poznaniu.
Rogale Świętomarcińskie - przepis
z podanych proporcji wyszło mi 25 dość sporych rogali o wymiarach: szer. 12 cm, wys. 7-8 cm, czyli wielkością bardzo zbliżonych do oryginalnych.
Składniki na ciasto półfrancuskie:
Składniki na masę z białego maku:
Lukier:
Przygotowanie:
Dzień wcześniej przygotowujemy nadzienie:
Mak płuczemy. Wkładamy do garnka i zalewamy wrzącą wodą. Gotujemy na bardzo małym ogniu przez około 30 minut. Po ugotowaniu dokładnie osączamy na gęstym sicie. Mielimy trzykrotnie przy pomocy maszynki do mięsa, używając sitka o najmniejszych oczkach.
Migdały sparzamy wrzącą wodą, obieramy ze skórki i mielimy.
W garnku topimy masło, dodajemy miód, cukier, a następnie posiekane rodzynki, migdały i drobno pokrojoną, smażoną skórkę pomarańczową. Podgrzewamy chwilę na małym ogniu, aby bakalie zostały dobrze nasączone miodem. Dodajemy zmielony mak i smażymy na małym ogniu przez około 5-10 minut. W trakcie smażenia często mieszamy, aby uniknąć przypalenia. Studzimy. Dodajemy okruchy biszkoptowe i po jednym jajku, cały czas ucierając. Kolejne jajko dodajemy dopiero wtedy, kiedy poprzednie zostanie dokładnie wmieszane. Kontrolujemy gęstość masy. Jeżeli robi się rzadka, nie dodajemy więcej jajek.
Przygotowujemy ciasto drożdżowe:
300 g masła wkładamy do zamrażarki.
Wszystkie składniki na ciasto drożdżowe wyciągamy z lodówki godzinę wcześniej. Mleko podgrzewamy do temperatury 37 stopni.
Przygotowujemy rozczyn z drożdży: W misce rozcieramy drożdże z 2 łyżeczkami cukru, dodajemy 3 łyżeczki mąki (odmierzonej z przygotowanego kilograma) 100 ml ciepłego mleka. Mieszamy, przykrywamy i odstawiamy na 20 minut.
W tym czasie jajka i żółtko ubijamy z cukrem na puszystą masę. Masło topimy w rondelku na małym ogniu.
Mąkę wsypujemy do dużej miski, dodajemy wyrośnięty rozczyn, ubite z cukrem jajka, mleko i sól. Pod koniec dodajemy partiami stopione masło, każdą kolejną dopiero wówczas, kiedy pierwsza zostanie dobrze wchłonięta. Wykładamy na stolnicę i dobrze zagniatamy. Ciasto jest elastyczne i nie klei się do rąk. Wkładamy do miski, przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia na 30 minut.
*Według pełnej receptury, na 10 kg ciasta drożdżowego używamy do wałkowania 2 kg masła. Moje ciasto ważyło 1700 g, więc rachunek wskazuje na 340 g masła. Podczas nakładania na ciasto uznałam, że będzie go za dużo, więc ilość zmniejszyłam do 300 g.
Zamrożone masło ścieramy na tarce o dużych oczkach i wkładamy do lodówki.
Po wyrośnięciu ciasto drożdżowe odgazowujemy (przebijamy pięścią), zagniatamy i rozwałkowujemy na stolnicy na kształt prostokąta. Zimne masło wykładamy na 2/3 szerokości prostokąta. 1/3 ma pozostać pusta. Ciasto składamy do środka na 3, zaczynając od strony nie przykrytej masłem, następnie składamy do środka część wyłożoną masłem. W ten sposób mamy 3 warstwy ciasta i 2 warstwy masła. Dociskamy i wałkujemy na kształt prostokąta. Składamy ponownie w taki sam sposób, jak poprzednio i wkładamy do lodówki na pół godziny. czynność wałkowania i składania powtarzamy jeszcze 2 razy, za każdym razem schładzając w lodówce przez pół godziny. W ten sposób uzyskujemy 81 warstw ciasta:
Przygotowane wcześniej ciasto drożdżowe rozwałkowujemy na długi prostokąt o grubości 0,5 cm i wycinamy z niego naprzemienne trójkąty. Na każdy trójkąt nakładamy nadzienie - najlepiej przy pomocy rękawa cukierniczego - dwa rozgałęzione u podstawy trójkąta paski. Podstawy trójkąt zawijamy na około 3 cm, nacinamy na środku, rozkładamy w ten sposób powstałe "nóżki" i kręcimy, czyli zawijamy rogala.
Po zawinięciu kładziemy rogale na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i odstawiamy na ok. 30 minut do wyrośnięcia.
Piekarnik nagrzewamy do temp. 180 stopni. Wyrośnięte rogale pieczemy około 20 minut - do zrumienienia.
Świeżo upieczone rogale smarujemy lukrem i posypujemy obranymi ze skórki, posiekanymi migdałami.
Komentarze
dzien dobry prosze mi powiedzieć czy na drugi dzien rogale sa smaczne
Polecam sprawdzić :)
Trzeci rok z kolei robiłam rogale z tego przepisu. Wcześniej nigdy nie robiłam ani samych rogalik świętomarcińskich ponieważ u nas na Warmii i Mazurach nie ma takiej tradycji. Mało tego nie robiłam sama również ciasta półfrancuskiego. Powiem tak, dwa poprzednie lata wychodziły pyszne ale w tym roku wyszły obłędnie. Ciasto w końcu wylistkowało się jak należy i w końcu opracowałam też wielkość trójkątów. Nadzienie po prostu brak słów i myślę że to zasługa orzechów włoskich które w tym roku obrodziły na działce teściów oraz to że te orzechy obrałam ze skórki przed zmieleniem. Robiłam 1,5 porcji ponieważ zarówno na rogale jak i pączki w tłusty czwartek zapraszam zawsze rodzinę i znajomych. No i doczekałam się w tym roku komplementu od smakosza, że lepsze niż oryginały. Polecam wszystkim ten przepis. Ciasto robię i wałkuję późnym wieczorem a kręcę i piekę wcześnie rano. Na pewno ma znaczenie masło i wiadomo że musi być te extra ale w tym roku użyłam innej firmy niż zazwyczaj i te super dało radę a poprzednio mimo mrożenia i tak po wałkowaniu pół godziny w lodówce to było mało. Warto włożyć pracę poświęcić czas i nie żałować na dobre produkty.
Ja ciast już przewałkowane 81 raz zostawiam na nic w lodówce...Co roku piekę te rogale ale z podwójnej porcji.. bo 12 listopada mam imieniny... Każdy wychodząc z imienin jeszcze chce na wynos...
Pani Renato! Wspaniały przepis na rogale! Zrobiłam je na 11 listopada i w mig się rozeszły. Ciasto przepyszne, rogale wychodzą naprawdę spore. Mąź kupił kilka oryginalnych rogali z certyfikatem i w ogóle się nie różniły od tych pieczonych z Pani przepisu. Masy makowej mi zostało więc zrobię jeszcze raz na Andrzejki. Mi wyszły 22 sztuki ale kilka było bardzo dużych. Pozdrawiam, polecam, dziękuję za przepis!
Witam serdecznie, rogale z przepisu piekę już trzeci rok i za każdym razem wychodzą rewelacyjne :)
Ja dziś upiekłam rogale. Wyśmienite. Orzechy sparzyłam i obrałam ze skórki, mak kupiłam w Piotrze i Pawle. Masa makowa została na jeszcze jedna porcję, zamroziłam i już zapowiedziałam, że zrobię to na Sylwester. Rodzina prosiła abym nic na drugi raz nie kombinowała z przepisem.
Dziękuję.
Mam pytanie czy napewno tylko 20 gram drożdży? ?
Tak, to nie jest ciasto 100% drożdżowe, tylko półfrancuskie.
Wspaniały przepis.Czytelnie opisany.A przede wszystkim Prawdziwy Przepis na Rogale Świętomarcińskie!!
Jak ze sklepu! Orginalne!
Nikt nie mógł uwierzyć że robione a nie kupne!!Może tak się wydawać ale przepis nie jest trudny!
Dodam że moje pierwsze rogale były zrobione już w zeszłym roku..i w tym roku rodzinka prosi o ponowne własne rogale świętomarcińskie!!
Dziękuje Bardzo za przepis :*
Pani Renato, jestem z Pani dumna! Z wielu powodów, ale tutaj przede wszystkim z Pani stosunku do margaryny.. ja walcze z margaryna pól mojego zycia! Jeszcze na studiach w latach 50-tych dowiedzialam sie, co to za straszne oszustwo z tym rzekomym 'zdrowszym' rodzajem trluszczu roslinnego, który pochodzi z bardzo niezdrowych olejów utwardzanych metalami ciezkimi, poczym jesli nawet mialyby jakas wartosc, to ja traca calkowicie w procesie produkcji. Co znajduje sie w margarynie, to wlos sie jezy, ale olbrzymie finansowe lobby producentów nie pozwala na ujawnianie tych wszystkich okropnosci, a ja nie chce tu pisac referatu na ten temat. Uwierzcie mi ludzie, margaryna to niemal trucizna.. Wspomne tylko, ze margaryna jest m.in. bogata w zabójcze dla czlowieka trans-tluszcze, ale to tylko mala czastka prawdy.
W ogóle Pani poglady na surowce i procesy 'produkcyjne' w kuchni sa bardzo sluszne.. coprawda pszenica i maka pszenna sa tez zabójcze dla organizmu ludzkiego i ja np. zastepuje make pszenna maka Cassava albo makami z migdalów czy kokosowa, ale to juz nastepny stopien wtajemniczenia, do którego trzeba dojrzec. Maki bezglutenowe wymagaja dodatku substancji zastepujacych gluten, zwanych czasem zageszczaczami, ale wlasciwie nie wiem jak sie je nazywa w Polsce. Nie wiem, moze Pani juz to zaczyna próbowac.. a gdyby Pani zaczela, to napewno wypracowalaby Pani tak wspaniale przepisy, jakich jeszcze nie ma on line.. Zycze dalszego rozwoju Pani talentów!
Pozdrawiam, Anna Möllerström z Göteborga
Witam ponownie - po roku i ponownie korzystając z Pani przepisu upiekłem pyszne rogale.
Tym razem na kilka dni przed imieninami goście już domagali się ich na stole. :)
Dziękuję i pozdrawiam,
Marcin
O matko, wyszły!!! Ale super! Co prawda z rozpędu rozwałkowałam za dużo razy ... ale i tak jest ok <3
Świetny opis i relacja z warsztatów. Dzięki wielkie!
Została mi połowa masy, myślę, że niepotrzebne były biszkopty. Czy można ją zamrozić? W przeciwnym razie jeszcze dziś muszę upiec awangardowy makowiec. :)
Tak, można :)
Rogale wyszły przepyszne! Polecam! :)
Dzień dobry! W tym roku chce upiec rogale świętomarcińskie ale mam pewien kłopot... zawsze jak robi ciasto francuskie albo półfrancuskie to przy wałkowaniu ciasta albo masło przebije warstwę ciasta i potem wszystko się lepi albo po 3 krotnym wałkowaniu i tak widać drobiny masła w cieście które jakby się nie wchłoneły w ciasto... jakaś porada? Chciałbym, żeby się udały :)
Pozdrawiam.
Udadzą się :) Tak właśnie zachowuje się masło podczas wałkowania.
Takie rogale to wyzwanie. Ilość czasu, jaka potrzebna jest na przeprowadzenie całego procesu, odstraszająca dla osób, które lubią gotować, aczkolwiek mają tysiące innych rzeczy do zrobienia. Niemniej, czas spędzony z córką w projekcie Rogal Marciński, bezcenny!
Dziękuje za ten przepis.
Pozdrawiam serdecznie
Polecam rozłożyć czynności na dwa dni. Pierwszego dnia nadzienie, drugiego ciasto, nadziewanie i pieczenie :) Trudno mi określić precyzyjnie czas, dla każdego to kwestia bardzo indywidualna ;)
Dziękuję za przepis.
Zrobiłem rogale na swoje imieniny dokładnie wg Twojego przepisu.
Rewelacja! Nikt nie mógł uwierzyć, że to własna "produkcja" :)
Syn miał niesamowitą frajdę z kręcenia maku tradycyjną maszynką do mięsa, którą pierwszy raz na oczy widział. Cztery dni wcześniej wykonałem próbę wykonania samego ciasta i upieczenia rogali z gotowej masy makowej - chyba wyspecjalizuję się w makowcach.
Pozdrawiam.
Czy można użyc czarnego maku zamiast bialego?
Można, ale wtedy to już nie będą rogale ani marcińskie, ani świętomarcińskie ;)
wczoraj zrobiłam nadzienie, dziś działam z ciastem (czy w ilości warstw nie wkradł się błąd? 18 a nie 81? :-)) ciasto jest bardzo elastyczne i ładnie pachnie, dobrze się z nim pracuje i już się nie mogę doczekać rogali (że też musi się tak długo chłodzić :-)) tylko jedną rzecz zmieniłam: tarkowanie masła - po chwili poddałam się i zamiast na tarce, starłam masło .... nożem do obierania warzyw, poszło mi o wiele szybciej, a wiórki maślane były cieniutkie.
Dziękuję za podzielenie się przepisem! :-)
Czy ciasto po wyrobieniu tzn gotowe do robienia rogali można zrobić wieczorem i trzymać do rana w lodówce a rano zwinąć i upiec rogale?
Tak, po wyjęciu z lodówki trzeba jedynie doprowadzić je do temperatury pokojkowej, aby uaktywnić drożdże.
Czy można je zamrozić ? i w jakiej formie najlepiej upieczone czy przed pieczeniem?
Przepiękne te rogale! Mniej więcej jakiej wielkosci powinien być prostokąt przed podzieleniem go na równe trójkąty? Ta wiedza bardzo ułatwi mi prace :) pozdrawiam
Oj, nie pamiętam :) Bardziej długi, niż zbliżony do kwadratu. Zobacz na te zdjęcia -> http://artkulinaria.pl/alle-rogal-jak-krecilam-rogale-swietomarcinskie . Ważne, aby prostokąt miał grubość 5 mm. Powodzenia :)
Witam! Czy zasmiast masla moge uzyc dobrej jakosci margaryny do wypiekow? Zawsze uzywalam prawdziwego masla oselkowego. Wychodzily piekne. Teraz mieszkam w DE od kilku mies nie udalo mi sie znalesc dobrej jakosci masla... niektore (byly swieze) ale zapach... ach szkoda slow. W Polskim i Rosyjskim sklepie jak na zlosc od kilku tyg nie ma dobrego masla. A 11 listopada tuz tuz moj ukochany na imie ma Marcin. Zawsze dostawal ode mnie piekne rogale a w tym roku?... Dodam tylko ze poszukiwania margaryny francuskiej tez zakonczyly sie fiaskiem.
Możesz, sprawdź tylko skład, aby miała jak największą zawartość tłuszczu.
witam,
czy mozna ciasto drozdzowe zamrazac? to znaczy czy mozna je zamrozic i zrobic rogale ponownie za jakis czas? za okolo miesiac?
pozdrawiam,
Alicja
Można. Polecam informacje zawarte we wpisie Ciasto drożdżowe - wskazówki i porady
zrobiłam, wyszły fantastycznie! dzięki za przepis przejrzysty i niezawodny :)
Mam pytanie dotyczące masy, jak ją zrobię dzień wcześniej to dodać jajka czy dopiero na drugi dzień przed przygotowaniem rogali:-)
Jajka dodaj w dniu przygotowania rogali.
Dziękuję. pyszne. Może nie wyszły tak puszyste jak Pani, ale ciasto jest ekstra. Oczywiście podałam u mnie link do Pani wpisu. pozdrawiam
Szukałem, szukałem i znalazłem :) Wyszły naprawdę smaczne rogaliki. I nie było to jakoś potwornie trudne, choć jestem sporym laikiem kuchennym. Może dlatego, ze przepis na te rogaliki napisany bardzo dobrze. Dziękuję i pozdrawiam...
Mam pytanko czy jest jakiś inny sposób na zmielenie maku ponieważ też nie posiadam maszynki do mielenia mięsa a bardzo bym chętnie zrobiła takie rogaliki :) ? Z góry Dziękuję za odpowiedź.
Spróbuj zmielić w malakserze.
Ja mam maszynke, ale za grube sitko i nici z mielenia maku i mając ten sam problem spróbowałam blenderem-dwiema końcówkami i nic nie zmieliło. Z migdałami nie było problemu je mieli bardzo dobrze. Żeby nie wyrzucić maku został mi tylko moździerz... Dlugie i męczące, ale dałam rade. Może nie tak dobrze jak maszynką ale jest ok. Teraz czekam na ciasto-leży ostatni raz w lodówce i zobaczymy co wyjdzie.
Witam
Nie posiadam niestety maszynki do mielenia natomiast udało mi się rewelacyjnie zmielić mak przy pomocy młynka do kawy "na sucho". W związku z tym mam pytanie: czy wg. Pani dodatkowo namaczać/gotować ten już zmielony mak czy nie ma potrzeby?
smacznie wygladają :)
Mam krótkie pytanie: czy ciasto można przechować w lodówce/zamrażarce? TZN przygotować je jednego dnia a dopiero następnego zrobić rogale?
Jeżeli przechowasz w lodówce, ciasto będzie rosło.
Podział pracy raczej rozłożyłabym na - nadzienie jednego dnia, ciasto i zwijanie rogali - drugiego.
Zrobiłam dzisiaj te rogale. Wyszły super, chociaż dopiero czytając komentarze zobaczyłam, że użyła 10 razy więcej drożdży (20 dag) niż w przepisie. Dlatego ciasto rosło mi jak opętane nawet w lodówce. Następnym razem nie pomylę proporcji i mam nadzieję że też się udadzą.
Kiedy ciasto rośnie jak szalone może komplikować całą operację wałkowania i chłodzenia w lodówce - stąd ilość 20 g ;)
Co roku robię sama rogale marcińskie i tym razem całkiem przypadkiem trafiłam na Twój przepis.
Oczywiście pomyślałam sobie, że koniecznie go muszę wypróbować, bo na zdjęciu wyglądają fantastycznie, jak z prawdziwej cukierni.
Najpierw dokładnie przeanalizowałam Twój przepis i okazało się, że mój stary wypróbowany przepis z jakiejś starej książki kucharskiej okazał się przepisem na zwykłe rogale drożdżowe z makiem, a nie jak nazwali go przepis na rogale marcińskie z ciasta półfrancuskiego z białym makiem.
Wzięłam się do roboty i według Twoich wskazówek masę makową zrobiłam wczoraj wieczorem, a dzisiaj walczyłam z ciastem.
I wyszły fantastycznie!!
Jestem z siebie dumna. Jeszcze cały czas w domu pachnie rogalami, a mój mąż się nimi zajada prosząc o jeszcze.
Baaardzo dziękuję za wspaniały przepis, który na pewno będzie przeze mnie co roku powtarzany!!!!!
Bardzo się cieszę i gratuluję udanego wypieku :))
Właśnie chce zrobić rogale wg tego przepisu ale nie mam drożdży w kostce tylko w proszku (ponieważ nie mieszkam w Polsce a tu trudno dostępne świeże drożdże) i nie wiem ile mam dać tych drożdży czy tak jak są podane proporcje na opakowaniu np 2 opakowanie na 1 kg mąki czy mniej?
Dodaj nowy komentarz