Najważniejszą - poza zagniataniem - fazą przygotowania ciasta drożdżowego jest sporządzenie rozczynu. Oto kilka wskazówek, które pozwolą uniknąć opieszałości drożdży.
Gwarancją udanego rozczynu, a co za tym idzie - ładnie wyrośniętego i spulchnionego wypieku drożdżowego - są bardzo świeże drożdże.
Przygotowanie rozczynu rozpoczynamy od wyjęcia mleka i drożdży z lodówki - składniki powinny mieć temperaturę pokojową. Jedynie mleko podgrzewamy do temperatury 37 stopni. Jeżeli będzie za zimne, fermentacja będzie zachodzić zbyt powoli. Za ciepłe - zniszczy drożdże.
Do miseczki rozkruszamy drożdże i dodajemy cukier. Na 25 g drożdży potrzebne będą 1-2 łyżeczki cukru. Cukier dodajemy nawet wówczas, gdy pieczemy ciasto drożdżowe słone, bowiem to właśnie on jest fermentowany przez drożdże do kwasu węglowego, który spulchnia i podnosi ciasto. Obecność cukru w tej ilości nie sprawi, że planowany słony wypiek stanie się słodki. Cukier, który rozcieramy z drożdżami dość szybko rozpuści się, a drożdże zaczną "pracować".
Kolejnym krokiem jest dodanie mąki oraz mleka. Na 25 g drożdży zużywamy do rozczynu 100-150 ml mleka. Jeżeli przepis podaje większą ilość płynu, pozostałą jego część dodajemy z pozostałymi składnikami, po wyrośnięciu rozczynu. Mąkę dodajemy w ilości około 2-3 łyżeczek. Wszystkie składniki dokładnie mieszamy, grudki mąki rozcieramy.
Rozczyn przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia w ciepłe miejsce na 25-30 minut.
Komentarze
Od lat piekę chleb na drożdżach i nigdy nie robiłam takiego rozczynu. Po prostu wsypuję mąkę do miski. Robię dołek, w który wkruszam ok.2 gramy drożdży, szczyptę cukru i troszkę ciepłej wody. (2 łyżeczki cukru wystarczyłoby mi na jakieś 10 razy). To taka informacja dla mało zorientowanych w temacie. Dobr drożdże wyrosną na kilku grudkach cukru. I przy okazji niedawno trafiłam na filmik gdzie facet robił ciasto na chleb: wsypał mąkę, cukier, sól, drożdże, zalał ciepłą wodą z kranu, wymieszał i wstawił na noc do lodówki a rano uformował bochenek i upiekł. Byłam niesamowicie zdziwiona, że w zimnym i z dodatkiem soli drożdże urosły. Ja sól daję dopiero jak mi pięknie wyrosną. Ale okazuje się, że moja koleżanka piecze taki chleb (z lodówki) i faktycznie to działa :) Pozdrawiam serdecznie i życzę zdróweczka :)
Mam pytanie, zaczyn wyrasta mi super ale ciasto z zaczynu nie chce rosnąć i nie wiem dlaczego :( do tej pory rosło a teraz nie chociaż sposobu robienia nie zmienilam ani przepisu nie rozumiem co sie stało
Świeże drożdże można zamrozić. Wcześniej podzielić na porcje np. po 25 g, a jeśli potrzeba trochę więcej, to nawet zamrożone da się przekroić. Sprawdzone!
Jestem pod głębokim wrażeniem! Dziękuję za artykuł!
Niestety musze dodac jedno krytyczne zdanie.Otoz czesto tak robie ze stronami o kulinariach,ze przepis,ktory mnie zainteresowal przepisuje sobie w Notatniku albo w Wordzie( jesli sa obrazki instruktazowe jak tutaj i drukuje na drukarce przechowujac pozniej w 'koszulce' w segregatorze wg tematow,ktorych przepis dotyczy.Tutaj nie ma mozliwosci skopiowania obrazka z przepisu.Przeciez nikt nie ukradnie obrazka miseczki z rozmaconymi drozdzami.Pozdrawiam i zerkne na inne strony,ktore nie wymagaja blokowania internetu w trakcie pieczenia:))
Pod tagami jest ikonka drukowania przepisów ;)
Przepraszam, okazalo sie ze ikonka drukowania jest na tej samej stronie, ale nie tak latwo ja znalezc! Prosze anulowac mój poprzedni wpis.
Pozdrawiam, Anna
A ja zawsze się zastanawiałam jak to robi moja mama, że zawsze zaczyn jej pięknie wyrasta. I co? Jak zwykle znajduję odpowiedź i wszystkie potrzebne wskazówki u Ciebie! Uwielbiam to miejsce :)
Jest mi bardzo miło :))
Podobny rozczyn chciałbym zrobić na same ciepłej wodzie. Czy zmieniać proporcje - tzn dać więcej cukru? Bo w gruncie rzeczy to nie rozumiem jakie związek ma mleko z rośnięciem drożdży - w końcu drożdżak jedzą cukier. Chodzi o specjalne cukry z mleka?
Dobre pytanie, bo nigdy się nad tym nie zastanowiłam :)
Ale z jakiegoś powodu przy produkcji ciasta na pizzę dodaję właśnie odrobinę cukru.
Myślę, że eliminując mleko możesz pozostawić tą ilość cukru, która jest w przepisie. Tu nie chodzi nawet o jego ilość, co w ogóle o obecność.
Zrobiłem tak:
- 25 dkg drożdży
- 2 łyżeczki cukru
- 150 ml wody w temperaturze ok 36 stopni
Drożdże rozrobione z wodą w małej ilości później dolana reszta i zostawione na 5-10 min. Wyrosły doskonale. Pizza marzenie :)
Ze swojej strony polecam - jeśli w ogóle używać mleka to tylko w proszku a nie tego z kartonu. Bo jak ktoś nie lubi mleka to resztki się wywala - no chyba, że ktoś robi co wieczór pizzę - proszkowe choć całkiem sztuczne wychodzi ekonomiczniej :)
To poszalałeś, ćwierć kilo drożdży?! Myślę że chodziło o 25 gram.
świetna strona, podobają mi się te szczegółowe opisy i liczne poradniki, dziękuje :-) Właśnie pierwszy raz próbuję zrobić rozczyn a w czasie czekania na wyrośnięcie drożdży już upatrzyłam sobie przepis na tartę do wykonania na święta :- )
A ja dziękuję za odwiedziny :-)
Czyżby tą upatrzoną była tarta z czekoladowym ganache i karmelem? ;-)
Mieszkaw w hiszpanii i tu nie ma takich drozdzy jak w Polsce! Ostatnimi dniami probuje zrobic paczki i tylko raz na piec razy wyrosly mi drozdze!!
Moze wreszcie dzieki waszej poradzie sie uda!
pozdrawiam
Dziękuję bardzo za ten wpis, moje drożdże właśnie "kiełkują" :) A całą strona świetna, pierwszy raz tu trafiłam i zostanę na pewno na długo!
Miło mi :-), czuj się u mnie dobrze ;-)
Dziękuję za bardzo dobry przepis i wspaniałe zdjęcia, naprawdę bardzo pomocne:D
Mam nadzieję że 100 próba przyniesie jakieś rezultaty; ).
najważniejsze jest to (oczywiście poza wskazówkami wymienionymi powyżej), aby się nie poddawać ;-)
Dodaj nowy komentarz