Szukaj

Kulinarny Obciach Polski ? Jak cię widzą tak cię piszą…

W Kulinarnym Pucharze Polski ukazała się rysa, której nie zatuszują ani pozujący w blasku fleszy kucharze, ani rozdane dyplomy i nagrody.

Dla mnie ta rysa pogłębia się z roku na rok i przy tej dziesiątej edycji ujrzała światło dzienne. Dla mniej wtajemniczonych KPP to finał finałów, skupiający najlepsze konkursy kulinarne w Polsce. Walka o miano najlepszego kucharza w naszym kraju. Ale od kilku edycji ta formuła - za sprawą ekip startujących - nie sprawdza się.  Patrząc na prace konkursowe nie trzeba być wybitnym fachowcem aby stwierdzić, że ich poziom był daleki od poprawnych, można by rzec, że obserwowaliśmy coś w rodzaju finału „Kulinarnego Amatora Roku”.
Bynajmniej, abym nie był źle zrozumiany, nie jestem w opozycji do tego zacnego wydarzenia, ale trzeba zadać pytanie, co zrobić, aby takie sytuacje nie powtarzały się. Prawdą jest, że część ekip w składzie szef i pomocnik nie powinna się znaleźć z racji prezentowanego poziomu. Bo tak naprawdę przyniosły one wstyd polskiej gastronomii. W dodatku, gdy zapraszamy do jury zagranicznych szefów kuchni, by - jak się mówi - „byli bezstronni” i mogli przekonać się, w jakim punkcie wyjściowym są polskie kulinaria, wszystko zaczyna nosić miano małego obciachu. KPP, niezależnie od obecnych polskich realiów, wymaga zmian organizacyjnych już na poziomie wstępnym  by określić, nie tylko który konkurs ma rzetelne predyspozycje do tego, aby reprezentować  końcowy finał, ale również predyspozycje startujących. Bo jak na razie koła pociągu o nazwie KPP zaczynają się kręcić do tyłu, niż do przodu. Szkoda - Kulinarny Puchar Polski jest mi o tyle bliski, bo sam byłem laureatem pierwszej edycji tego konkursu.


fot: istockphoto.com

Komentarze

zibi_scj55 (niezweryfikowany)

Komentarz na forum papaja.pl do artykułu o konkursie Kucharz Wielkopolski. Komentujący jeden z jurorów. Głos zwrócony jest do komentatorów, ale też bardzo aluzyjnie do organizatorów. Konkurs jest z roku 2007.
Szanowni Kucharze "

Szanowni Komentatorzy! (rozumiem, że Kucharze, cokolwiek to nie oznacza)
Myślę, (jako wielokrotny juror konkursu Wielkopolski Kucharz Roku) zamiast dociekać kto z kim się zna z jury powinniście zastanowić się nad najłagodniej mówiąc bardzo słabym poziomem tegorocznego konkursu. Troszeczkę złośliwym z naszej strony był fakt poproszenia w pewnym momencie oceny prac konkursowych o przyprawnik. Choćby z solą i pieprzem. Większość dań byłaby podstawą reklamacji w większości restauracji. Były bez smaku. Ponad połowa uczestników sprawiała wrażenie jakby to co ma przygotować w trakcie konkursu wynikło tego samego dnia. O takich rzeczach jak nieumiejętność używania sprzętu, czy karygodna nieznajomość regulaminu- nie wspomną. Myślę, że Wy- młodzi kucharze, z regionu który ma ambicje uchodzić za kulinarną mekkę, konkurencję Warszawy czy Krakowa powinniście zastanowić się nad prezentowaną formą zawodową, a tak na prawdę pierwszy raz miałem okazję poznać osobiście i rozmawiać z Szefem Kuchni Poznańskiego Sheratona czy Szefem Restauracji Łosoś w Toruniu. Jestem przekonany, że jurorom i organizatorom konkursu należą się przeprosiny za poziom prac konkursowych. (cokolwiek to nie oznacza).

Myślę, że za organizację wszelkiej maści konkursów, na różnych szczeblach biorą sie ludziska które
wzięły sie za gastronomie, stwierdziwszy że jest to niezłe źródło pozyskiwania pieniążków. Niestety, nie wystarcza - mając pieniądze, robić jeszcze większe pieniądze - mając niewielką wiedze o prawdziwym gotowaniu, zabierać się za ortganizację konkursów. Znam to środowisko. Nie będę komentował.
A był czas świetności kuchni Poznania !!!

30 września 2010 - 14:45
@'m (niezweryfikowany)

Tylko przyklasnąć!

03 października 2010 - 00:47
Kika (niezweryfikowany)

Absoultnie zgadzam się z tą oceną. Za to samopoczucie polskich kucharzy jest świetne. Co i rusz natrafiam na wypowiedzi niektórych polskich szefów kuchni, iż są tak doskonali, że "nie mają sie juz od kogo uczyć", a podczas pobytow zagranicznych w krajach o wyższej kulturze gastronomicznej prężą się dumnie twierdząc, że "przecież u nas to samo, a nawet lepiej".
Smuteczek.

27 września 2010 - 12:53
zibi_scj55 (niezweryfikowany)

Nie byłem, nie widziałem! Ale wierzę w to co zostało napisane. Przez czysty przypadek dostrzegłem kandydata na kucharza z hotelu Remes w Opalenicy. Znane mi chłopię z czasu, gdym został zatrudniony jako szef kuchni w jednej z okolicznych restauracji. Przepracowałem kilka dni, zwinąłem manatki i ............ straciłem wiarę że można ludzi czegoś nauczyć. Nie piszę o ubożyźnie sprzętowej (np. 40 letnie gary, patelnie ..........koszmar!!!) bo to nie jest najważniejsze. Ale brak podstawowej wiedzy z zakresu technik gotowania, organizacji pracy, znajomości surowca itd., a przy tym brak jakiejkolwiek etyki zawodowej.
Wiara we własne możliwości i zdobytą "wiedzę" nie pozwala adeptom sztuki gotowania na podjęcie
rzetelnej nauki, nawet za grosze - byle u prawdziwych kucharzy, niekoniecznie okrzyczanych mistrzów.
Prawda też smutna o braku ludzi, mogących nauczyć gotowania. Miałem w okresie prowadzenia restauracji
w Poznaniu "zderzenia" z nauczycielami zawodu w Wyższej Szkole Gastronomii i Hotelarstwa.
Boże Miłosierny! Wybaw wielu MISZCZÓW z grzechu pychy. Daj im Panie, Łaskę Pokory i ześlij Ducha Świętego pod ich budyniówki aby mogli poznać i zaznać !
Jeżeli tacy fachowcy jak JK z hotelu R w O starują w tym konkursie, to ja się pytam:
- O co tu biega?!
Aa...., jeszcze wywiad, jakiego udzielił mediom w « PODRÓŻE I WYPOCZYNEK « Sezonowe 2010-09-14 11:07 .
Poznań: 10. Kulinarny Puchar Polski
"Inny z zawodników, Jakub Kasprzak powiedział PAP, że zaserwuje gęś z foie gras w chlebie z kapustą włoską, zaś kaszę poda w kulebiaku". No...! Teraz już się nie przygotowuje, lub zwyczajnie gotuje.
Teraz się SERWUJE !
Palnąć se w łeb byłoby mniejszym grzechem.
Ps.
Jest Pan chyba jedynym komentatorem, który napisał ( w bardzo wyważony, delikatny sposób) o tej smutnej rzeczywistości, naszego polskiego gotowania, w świetle jupiterów, przy aplauzie gawiedzi mediów, uciesze lub rozpaczy znających rzeczywistość.
Pozdrawiam i .......ide na "kaszę podaną w kulebiaku" !!!

23 września 2010 - 18:35

Dodaj nowy komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania